środa, 15 lipca 2015

Akceptacja siebie, wiara w siebie, poczucie własnej wartości.

Każdego dnia spotykamy wampiry energetyczne. Każdego dnia spotykamy niezadowolonych ze swojego życia ludzi którzy są w stanie zrobić wszystko abyś i ty przeszedł na drugą stronę mocy. Robią co mogą... zaczynając od przykrych uwag, ironii, wtykaniu błędów. Aż w końcu sięgają po na prawdę ostre działa. Przekonują Twoich przyjaciół do swojego zdania, wyzywają, próbują zrównać z ziemią. Ilu z Was tak miało? Był taki film. O szkolnych nieudacznikach. Przyjaźni składającej się z dwóch atrakcyjnych lasek i jednej średniej. Ta jedna była kujonem który miał odrabiać lekcje, pośrednikiem itp. W szkole każdy z nas przez jakiś czas był w takim zespole.
Tak więc od najmniejszego tłumi się w nas to co dobre i absolutnie zakazane jest docenianie.
Efekt taki ze wyrastają z tego potulne myszki które nie mają pojęcia kim tak na prawdę są. Nie wierzą w siebie i gubią w codziennym życiu. Bardzo, bardzo smutnym życiu.
Tylko my sami możemy więc zadbać o siebie.
O akceptacje siebie, wiarę w siebie i poczucie własnej wartości.
I nikt nam w tym nie pomoże jeśli to nie zmieni się w naszym umyśle w naszej głowie.
Jest to chyba jedno z najtrudniejszych zadań szczególnie w dzisiejszym świecie. Wydaje mi się że kiedyś ani nie było o tak potrzebne.. ale też ludzie byli po prostu równiejsi. Bez telewizji podkręcającej Nas każdego dnia żeby być ładniejszym, mądrzejszym, lepszym być może to by się nie zmieniło...
Ale jesteśmy ludźmi. A ludzie zawsze sobie poradzą :) Dlaczego.
Po 1 - Jesteś człowiekiem, najmądrzejszą i najbardziej rozwiniętą istotą na ziemi.
po 2 - Kto jeśli nie ty miałby być cudowną postacią ?
po 3 - żeby być najlepszym nie trzeba mieć IQ na poziomie miliarda ani sylwetki modelki. Trzeba mieć dobre serduszko dla innych ludzi być pomocnym i lojalnym. Ale przede wszystkim dla siebie samego i swojej rodziny. Bo z innymi to różnie bywa...
po 4 - Każdy z nas ma takie coś czego nie ma nikt inny. Jeśli to odkryjemy pół sukcesu za nami.
po 5 - Nie jestem zupą pomidorową żeby mnie lubili. Jedno z mądrzejszych zdań jakie usłyszałam.
po 6 -  Wstań i walcz. Ta wędrówka po akceptacje, wiarę i poczucie wartości to tak na prawdę droga po gorących węglach, wykładana kłodami, pokrzywami i czym tylko się da.
po 7 - to że już nie możesz to tylko stan umysłu. Nasze ciało potrafi więcej niż nam się wydaje a granice są w naszych umysłach.
po 8 - po co ? Po wolność. Wtedy staniesz się na prawdę zaświadczam wolnym człowiekiem. Wolnym w każdym tego słowa rozumieniu. Już nie będziesz należał do systemu okropnej pracy, beznadziejnej rodziny, okropnego związku, patologicznych znajomych i innych... Tylko do siebie. Siebie samego takiego jakim jesteś dobrym, kochanym, przyjacielskim. I bez względu na otoczenie twoje życie będzie dobre.
po 9 - strzeż się wampirów energetycznych i innych którzy zabierają Ci siłę, zapał i wszelkie chęci. Jak najdalej od nich! Zrób wszystko żeby nie mogli przenieść swoich negatywnych emocji na ciebie. Ich problem nie jest twoim problemem.
po 10 - nie można zostać biernym. Siedzenie w domu nie da efektu. Nie wszyscy lubią sport. Ja też go nie lubię. Ale jak ćwiczę i wspaniała instruktorka mówi mi "Wiem że dasz radę!!" to wiem że dam rade i zrobię wszystko żeby jej nie zawieźć. Ale jeśli nie to, to wyjdź na spacer, wyjdź do lasu, wyjdź gdziekolwiek i rób cokolwiek byle by nie popadać w bierność.
po 11 - jeśli masz dziecko, to daj mu wszystko to aby budowało swoje wartości od najmłodszego. Wszyscy rodzicie wiedzą że ich maluchy to największy skarb w życiu jaki dostali. Ale nie wszyscy potrafią to przekazać. Złe emocje szybciej nam wychodzą. Róbmy tak aby to nie one zostawały w pamięciach maluszków.


Takie o to przemyślenia po ostatnim para normalnym tygodniu w którym to poznałam swojego wampira. I który o mało co mnie nie zjadł. Nie dałam się choć były momenty zwątpienia. Ale chorym ludziom trzeba współczuć więc to wszystko co mogę zaoferować :)
Kolejna przygoda, kolejne życiowe doświadczenie.


I powodzenia, dla wszystkich którzy też mają takiego wrednego wampirka. ! :)
Pozdrawiam :)

poniedziałek, 6 lipca 2015

Pierogi z truskawkami

Kto by nie zjadł pysznych domowych pierogów z truskawkami? Oczywiście w towarzystqie śmietany i cukru :) Pyszota. A danie łatwe i tanie.

Potrzeba: 1/2 kg mąki wrocławskiej, 1 szklanka wrzącej wody, 1 łyżka masła, 1 jajko i odrobinę soli.

Mąkę mieszamy z masłem. Zalewamy gorącą wodą, po jej wystygnięciu dodajemy jajko i szybko ugniatamy aż przestanie lepić się do rąk. Szklanką wycinamy kółka z rozwałkowanego ciasta. Nadziewamy czym tylko chcemy, moje są akurat z truskawkami. Świetnie nadają się jagody, biały ser oraz mięso. Boki dobrze sklejamy. 

Do gorącej wody wkładamy i gotujemy 5 minut od wypłynięcia na górę. 


niedziela, 5 lipca 2015

Ostatni dzień urlopu

witam :)

nadszedł ten ostatni dzień urlopu, jakże udanego urlopu :)
miałam tyle zrobić, miałam napisać dokładnie 9 czy 10 postów, miałam iść do zegarmistrza i odwiedzić więcej miejsc ale za to dobrze się bawiłam, wysypiałam, pysznie jadłam i się dużo uśmiechałam. tak to był jeden z najbardziej udanych urlopów :) już nie długo o wszystkim wam opowiem hehe jak tylko znajdę chwilę czasu.  dziś ostatni dzień więc wybieramy się do Iwiczna... magicznego miejsca w którym uwielbiamy być :) Miłego weekendu :)