niedziela, 29 marca 2015

Jarmarcznie.

U Was niedziela palmowa, u mnie szalony dzień w pracy podczas Jarmarku Wielkanocnego. Stoiska z rękodziełem, Sztuką przez duże S i ludzie z pasją. Coś wspaniałego :) Entuzjazm jest ale prawda też że nie zawsze jest tak kolorowo. Początki były znacznie bardziej nerwowe i stresujące, ale nabieram wprawy i po każdym uczę się czegoś nowego. Dzięki temu za każdym razem jest lepiej a wystawcy jak i odwiedzający są coraz bardziej zadowoleni, no bo przecież spełnić tyle oczekiwań na raz to nie lada wyzwanie. Pogoda była dziś pod psem.. ale co zrobić.

Chciałam dziś zakupić do naszego mieszkanka jakieś ozdoby wielkanocne, barana, jajka i inne.. 
A to żart :) Moje serce kupiły bransoletki z kamieni.. i to na całego :) Nie mogłam się oprzeć!
Z jednej zrobiły się trzy, potem cztery a potem doszły jeszcze dwie. Ale są przecież cudne! Wszystkie w moich ulubionych kolorach, na zdjęciach brakuje tylko miętowej. 
No i urzekły zdecydowanie nie tylko mnie. Zobaczcie sami :)









Ostatnia to propozycja dla Małych Księżniczek. 

Po nie lekkim weekendzie od jutra kolejne pięć pracujących dni czeka na mnie. Co prawda jestem zmęczona ale mam w głowie tyle pomysłów, a muszę je zacząć realizować. Bo.. lepiej nie kracze ale jeszcze ktoś sprzątnie mi je z pod nosa. A w między czasie trzeba przygotować święta! 
Będzie się działo, będzie zabawa, będą pisanki :D Droga Pogodo.. mam jeszcze jedna prośbę, daj Nam odrobinę słonka, kilka promyczków.. proszę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz