środa, 27 maja 2015

Wizyta 3 - 26.05.2015

Ajajaj! 

Dziś Pani Magda założyła mi gruby drut, termoaktywny. Na zimno mniej boli, a na ciepło się rozszerza. Trochę boli ale żyje. Rano obudziłam się z mega bólem głowy i wydaje mi się że to od aparatu. Co ciekawsze.. ale nie wiem czy śmieszne... na drugi dzień podczas jedzenia coś mi jak gdyby - się ruszało w buzi. Ha! To moje zęby. O matko jedyna.. Mogę nimi dyndać w przód tył, prawo lewo jak mi się podoba. Nie powiem czuje lekkie przerażenie. Natomiast teraz zęby mają zająć swoje ostateczne miejsce więc to prawdopodobnie jest powodem ich wędrówek. 
Sama czuję się nieco zaniepokojona ponieważ dużo w mojej buzi się zmienia...

Natomiast 4 sierpnia zakładamy dół.. 
Wygląda to teraz tak po 90 dniach leczenia. 
Jedyneczki stanęły już prawie w jednym rzędzie. Ciekawi mnie jeszcze tylko co będzie z powstającą po woli szparką pomiędzy nimi. To będzie pytanie do Pani doktor na kolejnej wizycie. 
To co cieszy mnie najbardziej - porównanie pierwszego i ostatniego zdjęcia :) 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz