Rok temu po raz pierwszy spędzaliśmy razem Wielkanoc na swoim. Rok temu pojawił się też nasz szczeniaczek. Rok temu nie wyszła mi biała kiełbasa i tradycyjnie w tym również :)
Ale wyszedł tegoroczny pierwszy barszcz biały z jajkiem i kiełbaską.
Nie przepadam za tymi świętami i nic ciekawego w nich nie widzę...
ale życzę Wam wszystkim dużo zdrówka, radości i mokrego dyngusa!
Czyli wszystkiego czego życzyć sobie powinniśmy każdego dnia.
My musimy się ogarnąć i jechać do rodzinki z zajączkami. A potem będzie coś ciekawszego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz